Szukaj

W dniu wczorajszym zapadł wyrok w sprawie likwidacji 1/3 istniejących w Polsce sądów rejonowych, dokonanej z dniem 1 stycznia 2013 r. na mocy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości. W ubiegły czwartek Trybunał Konstytucyjny poświęcił osiem godzin na rozważenie, czy jest konstytucyjnie dopuszczalne, aby minister sprawiedliwości, tworzył lub znosił sądy wyłącznie na mocy rozporządzenia, ostatecznie jednak wydanie wyroku zostało odroczone. Stanowisko Trybunału, potwierdzające że kwestionowane rozporządzenie nie jest sprzeczne z  Konstytucją RP, nie rozwiewa wszelkich wątpliwości i sprawy tym samym nie zamyka.  To, że Minister Sprawiedliwości miał prawo zlikwidować 79 sądów rejonowych nie oznacza bowiem, iż podejmując takie działania uczynił słusznie.  Wyrok Trybunału potwierdza jedynie konstytucyjną legalność jego poczynań. Wiele jednak wskazuje na to, iż rozporządzenie jakkolwiek jest legalne, to jednak w dłuższej perspektywie szkodzić będzie wymiarowi sprawiedliwości, pogorszy bowiem gwarancje dostępu obywateli do sądu. Rzecz bowiem w tym, że  prawo do sądu jest jednym z podstawowych praw człowieka i cywilizowane państwo musi zapewnić jego realizację na równych zasadach nie tylko mieszkańcom wielkich miast, ale również  osobom zamieszkałym na terenach niezurbanizowanych.  I właśnie w tym tkwi największy problem, albowiem minister likwiduje małe sądy usytuowane w małych ośrodkach, skazując w przyszłości ich mieszkańców  na ograniczenie  dostępu do wymiaru sprawiedliwości.  Wśród licznych głosów sprzeciwu, wobec działań ministra, była również wypowiedź prasowa, którą pragnąłbym polecić Państwa uwadze. Zapraszam do zapoznania się z artykułem Po pierwsze nie szkodzić – rzecz o „reformach” sądownictwa, który ukazał się w tygodniku “Przegląd” Nr 47 (673) z dnia 25 listopada 2012 r., s. 50 – 52 /tekst artykułu dostępny jest również na naszej stronie/.